| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Kto uzyska awans do 1/4 pucharu CEV? |
| PTPS |
|
42% |
[ 8 ] |
| Volei 2004 Tomis |
|
57% |
[ 11 ] |
|
| Wszystkich Głosów : 19 |
|
| Autor |
Wiadomość |
Arti
Debiutant
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wałcz
|
 Wysłany: Pią 18:27, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zawodniczki z doświadczeniem i miały bojaźń w oczach.
Jakoś w ogóle w tym sezonie przed wszystkimi meczami mają bojaźń.
Z drugiej strony to chyba zadanie trenera żeby je dobrze nastawić do meczu.
Za trenera Matlaka takie coś nie miało prawa zaistnieć, a graliśmy z rywalami znacznie lepszymi i zawodniczki miały "głośniejsze" nazwiska.
Tak się p. Ciemięga dopominał więc chyba trzeba to powiedzieć
"JERZY MATLAK MUSI WRÓCIĆ"
Skoro taka opcja jest możliwa w piłce ręcznej to i w siatkówce można
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Osiris
Nowicjusz
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
|
| Wysłany: Śro 11:01, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
| Arti napisał: | Zawodniczki z doświadczeniem i miały bojaźń w oczach.
Jakoś w ogóle w tym sezonie przed wszystkimi meczami mają bojaźń.
|
Nie muszę Ci na to odpowiadać, bo odpowiedziała po części nasza libero:
| Cytat: | Paulina Maj: Nie zgadzam się. Nie przestraszyłyśmy się rywalek!
Pilanki w bardzo słabym stylu przegrały z Tomisem Constanta. Ich trener po meczu stwierdził, że jego podopieczne przestraszyły się rywalek. - Nie zgodzę się z tym. Nie uważam, że był to strach. Równie dobrze już w tamtym roku mogłyśmy nie wychodzić, wystraszone widząc Odincowo. Nie można mówić, że się przestraszyłyśmy - podkreśliła Paulina Maj.
Reprezentacja.net:
Skąd tak słaby wynik pierwszego meczu z Tomisem Constanta?
Paulina Maj:
- Jest nam strasznie głupio, że pilscy kibice musieli nas oglądać w takim wydaniu. To na pewno nie jest spowodowane tym, że nam się nie chciało, bo już i takie opinie o nas słyszałam. Wcale tak nie było. Po prostu niektóre z nas czuły się troszeczkę zmęczone i przeciążone. Pewnie z tego powodu tak to wszystko wyszło. Nie jest miło w ten sposób przegrać przed własną publicznością, stać i słuchać niemiłych komentarzy na trybunach. Nie możemy teraz spuszczać głowy. Trzeba dalej pracować i kolejnym razem zachęcić kibiców, żeby przyszli.
Co więc rywalki zrobiły, że byłyście aż tak bezradne?
- Nie zagrałyśmy praktycznie żadnym elementem. Nie zagrałyśmy zagrywką, na którą miałyśmy zwrócić szczególną uwagę. Gdy oglądałyśmy mecz z Galati, siatkarki Tomisu nie przyjmowały najlepiej. Miałyśmy mocno serwować, tymczasem zagrywka była w naszym wykonaniu słabym elementem. Rywalki przyjmowały, grały strasznie siłowo. Miały parę w ręce, a my nie pomagałyśmy sobie blokiem. Gdy nie funkcjonuje blok to i obrona, to taki połączony sznurek. W niektórych momentach zawodziło też przyjęcie. Nic nam nie funkcjonowało i stąd taki obrót spraw. One zagrały po prostu poprawnie. To nie jest zespół, którego nie jesteśmy w stanie pokonać.
Wasz trener po meczu powiedział, że on się Tomisu nie przestraszył, lecz wy niestety tak. Zgodzisz się z tą opinią?
- Nie zgodzę się z tym. Nie uważam, że to jest strach. Równie dobrze już w tamtym roku mogłyśmy nie wychodzić, wystraszone widząc Odincowo. Nie można mówić, że się przestraszyłyśmy. Byłyśmy za wolne, brakowało nam dynamiki. Jeśli nie czuję się szybka i zwinna, to przekłada się na psychikę. Gdy czuję się dobrze, wiem, że mogę wszystko, to tym samym dobrze gram. Moja forma fizyczna powiązana jest z psychiką. Wydaje mi się, że na tym tle nie mogłyśmy sobie poradzić. Na pewno nie przestraszyłyśmy się zawodniczek, niektóre z nich rok temu grały w lidze słowackiej. Nie sądzę, żeby to był jakiś strach.
Myślisz, że jesteście w stanie ograć Constantę na wyjeździe i awansować do kolejnej rundy?
- W trzecim secie popełniłyśmy sporo błędów, oczywiście nieporównywalnie mniej w stosunku do pierwszego i drugiego seta (śmiech), ale i tak sporo, a wynik był lepszy. Myślę więc, że troszeczkę mniej błędów i mniej zdenerwowania, a naprawdę może być dobrze. Uważam, że to jest zespół bardzo porównywalny do naszego, zarówno wzrostowo, jak i pod względem umiejętności. Potrzeba nam troszeczkę więcej spojrzenia na to, co my gramy, a nie na grę przeciwnika, którą znamy. Musimy ustalić, co nam najlepiej wychodzi i czym możemy wygrać. Na przykład, co najlepiej funkcjonuje w ataku i czym możemy zdobywać najwięcej punktów. Wiadomo, że siatkarki Tomisu koniecznie będą chciały wygrać jak najszybciej, żeby nam pokazać, że są lepsze. Wydaje mi się, że troszeczkę nas zlekceważą, po takim wyniku w meczu wyjazdowym, szczególnie w dwóch pierwszych setach. Z tego względu to spotkanie może inaczej wyglądać niż ten pierwszy mecz. Uważam, że 3:0 jest do zrobienia. Później ewentualny złoty set. Możemy wygrać, tylko musimy inaczej się do tego meczu nastawić. Musimy myśleć nie o tym, że przegrałyśmy, tylko wyjść i walczyć, żeby odnieść zwycięstwo.
PTPS Piła (CEV)
Po tej dłuższej przerwie będzie wam ciężko wrócić do trybu dwóch meczów w tygodniu?
- Gdy grałyśmy sparingi z Murowaną Gośliną czy Wrocławiem, to bardzo fajnie wyglądałyśmy po tej dłuższej przerwie. Grałyśmy na luzie i lekko. Mnie osobiście lepiej gra się po przerwie, po czasie gdy jest troszkę luźniej. Myślę, że organizm jest tak przyzwyczajony, że to tak naprawdę nie była żadna przerwa. Przede wszystkim musimy wrócić do takiej gry psychicznie, a nie fizycznie. Jeśli chodzi o kwestie fizyczne, to cały czas jesteśmy w jakimś toku treningowym, pozostaje tylko kwestia poukładania sobie tego wszystkiego w głowie. Jeśli będę myśleć, że będę przygotowana na środę, to tak się stanie.
W tym kontekście Mielec może być groźnym przeciwnikiem. To będzie ich pierwsze spotkanie po dłuższej przerwie.
- A może nam ten dwumecz z Rumunkami dobrze zrobi? Już wielokrotnie grałyśmy w środę, a później w niedzielę i było dobrze. Nawet nie dopuszczam do siebie innego rozwiązania. Wiadomo, że każdego zawodnika trzeba szanować, ale jeżeli chcemy myśleć o wyższych celach, o pierwszej czwórce, to wydaje mi się, że musimy takie mecze wygrywać.
*Rozmawiała Renata Respondek - Reprezentacja.net |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rolnik
Debiutant
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: PIŁA
|
| Wysłany: Śro 19:23, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
"Po prostu niektóre z nas czuły się troszeczkę zmęczone i przeciążone." ... :/
chyba gorszego tłumaczenia nie można było wymyślić :/ czym one się tak zmęczyły? na treningach? przecież przed meczem była przerwa świąteczna, brak meczy o coś... jeżeli zmęczyły się na sparingach, to przecież mogły poprosić o zmianę... CEV chyba ważniejszy od sparingu z Murowaną Gośliną...
dołączam się do słów przedmówców: "LALEK MUSI ODEJŚĆ"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rolnik dnia Śro 19:24, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jogo1982
Nowicjusz
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
|
| Wysłany: Śro 19:40, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
a nasze Panie przegraly juz jednego seta i koniec iluzorycznych szans na awans  od meczu tydzien temu nic sie nie zmienilo chyba w grze PTPSu... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rolnik
Debiutant
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: PIŁA
|
| Wysłany: Śro 19:41, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
mimo to w niedziele wszyscy na sektor!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
PatrasGld
Debiutant
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piła
|
| Wysłany: Śro 20:06, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Znąjąc nie których to nasz sektor a przede wszystkim reszta trybun może się trochę uszczuplić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
dawid1994
Nowicjusz
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Śro 21:10, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
dlaczego? 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Arti
Debiutant
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Wałcz
|
| Wysłany: Śro 23:00, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
drugi set 25-10 
to już jest tragedia 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Krychu-Pila
Nowicjusz
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
|
| Wysłany: Śro 23:22, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
do 10 nie tak źle jakby było do 8 ;d
a co do meczu chyba nikt tutaj nie liczył na cuda z naszej strony teraz trzeba skupić się na lidze i pucharze 2 razy wygrać z Mielcem żeby dziewczyny uwierzyły a my musimy im pomóc naszym dopingiem który też ostatnio siadł także starać się ludzię i w niedziele widzę wszystkich na sektorze z gotowym gardłem ! 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rolnik
Debiutant
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: PIŁA
|
| Wysłany: Czw 0:08, 14 Sty 2010 Temat postu: |
|
może cudów nikt się nie spodziewał, ale pogromu do 10! ! także nie  to przestaje już być zabawne!! jak zarząd nie zorientuje się w czas to później może być już za późno i w poniedziałek może okazać się, że walczymy ale nie o medal, a o utrzymanie... obym się mylił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
