Polfinal play-off

mariano

masz racje śmieszne sam sie teraz śmieje z tego co napisalem. widac co innego myśle co innego pisze to lepiej jak w ogole nie bede pisał Very Happy

Faworyci do finalu to Piła i Kalisz ja życzyłbym sobie troszke innego scenariuszu.

Elwyn

Hej, nie ma co się napinać, zobaczymy co się stanie w piątek, jak zagrają obie drużyny i co z tego wyniknie.
Liczby mówią dobitnie, dlatego Pilanie czują się finalistami, ale zawsze pozostaje to 'ale' Wink

Czy to 'ale' się stanie czy nie to się dopiero okaże.
Dlatego wzywam do nie napinania się ze strony Bydgoszczan:) Sami czuliśmy się dość pewnie przed ćwierćfinałem z Muszyną na PP, która nie mogła nas przez blisko 4 lata w ogóle pokonać, nie mówiąc juz o zdobyciu Bydgoszczy. A jak się skończyło to wiemy. Możemy przegrać w Pile, możemy wygrać...jak to mówi ostatnio reklama...
Imposibble is nothing:)

Gość

Ja mam nadzieję, że Nafciarki jednak wygrają z Pałacem, a co do finału, to życzyłbym sobie NAFTA - ALUPROF (taki mały koncert życzeń) Fajnie byłoby, żeby te dwa zespoły się spotkały w finale... A z meczu finałowego Pucharu Polski widać ze Bielsko może wygrać z Winiarami Very Happy

i oby tak się stało Smile

wiec PTPS NAFTA PIŁA vs. BKS ALUPROF BIELSKO-BIAŁA Smile

<- i czy coś więcej do szczęscia trzeba ? Very Happy

Elwyn

Coż ja tu zamieszczę moje przemyślenia trochę na gorąco:

jeśli coś widzieliście bardziej trzeźwym okiem niż ja uzupełniajcie piszcie o Nafciarkach > grały naprawdę dobrze, w sumie to i tak mało powiedziane...Kasia Skorupa Aga Bednarek..itd...

to jest relacja z punktu widzenia tzw Pałacowego:

Zacznę od tego > jak się przegrywa taki mecz w głowach, to nie ma czego oczekiwać na parkiecie.
1 set stan 6:2 dla Piły > i chyba z 4 pt dla Piły...po błędach Pałacu! Exclamation

na początku 1 seta > nie powiem by mnie to natchnęło dozą optymizmu, oj nie...

Na początek plusy bo było ich mniej >
+ postawa Justyny Łunkiewicz w kolejnym już meczu! Myślę, że warto jej dawać coraz więcej szans, ba jak patrzę na to jak gra żal, że gra tak mało. Otóż wiadomo, że jest młoda i błędów się nie ustrzeże i dziś również sie nie ustrzegła, ale wniosła coś do gry poprawiła jej jakość, a ja nie wiem czemu Makoś ją w najważniejszym momecie 1 czy 2 seta zdjął ( w 3secie ważnych momentów nie było )
+ Monia Naczk też się starała
+ Domino Leśniewicz > libero meczu nie wygra, choć punkt po obronie zdobyła > ostatni punkt Pałacanek w meczu bodajże...co z tego, ze broni skoro atakujące nie kończą...syzyfowa praca...w przyjęciu Ok, w obronie też wiele wyciągała, oj wiele...ale ktoś jednak musi to wykończyć Exclamation

!

No i teraz reszta:
Aga Śrutowska > niestety w tym meczu 'jeździec bez głowy'. Ochłonięcie poprzez zmianę niewiele pomogło. Rozegranie do libero czy w próżnie...coś dzisiaj się zacieło w głowach prawie wszystkich Pałacanek jedynie ^ powyższe coś tam robiły
Jutro dałabym Jupi od początku, zmienić zawsze można, a tak przynajmniej dziewczyna dostanie szansę się wykazać.
Ciacho> smutek smutek smutek...czapa, czapa, antenka, antenka... a na zwieńczenie występu nie trafienie w piłkę przy kiwce (tzn trafiła, ale bokiem dłoni i wyszło... Shocked

)
Jadzia lepiej, ale nie zmienia to sytuacji, że miewała piłki w obronie do wybronienia...odprowadzone wzrokiem, w buty też dostała, ale as serwisowy też wpadł i nie jedną akcję skończyła > nie zmienia to faktu, że również nie zaliczy występu do nazbyt udanych.
Killerka...coż weszła za Ciacho, ale grała również słabo, ale nie na tyle słabo by Karola wróciła...
- trener of course > już mnie szlag trafiał jak od połowy trzeciego seta moje dostawały w 4 litery, a on bez cienia nadziei czy pomysłu siedział na ławie i tylko patrzył...patrzył i patrzył...sam chyba stracił na boisku głowę, bo te zmiany niektore były bez sensu (patrz:zdjęcie Jupi) jak sytuacja zaczynała się wymykać spod kontroli w 3 secie myślałam by po dłuuugim odpoczynku jeszcze dał ostatnią szansę Ciacho, ale nie dał...ona się stara, a że nie wychodzi cóż...

1 set był do wygrania...gdyby nie postawa dziewczyn na boisku skończona bezmyślność > naprawdę gdyby nie te 4 idioctwa (nie błędy własne, a idiotyczne błedy własne) w trakcie 1 seta mógł on się inaczej zakończyć...potem laski straciły wiarę i do 20 a 3 set jak widzicie po wyniku > egzekucja.

Jeszcze dodam, że przebieg wszystkich 3 setów był bardzo podobny do stanu 13:11 około wyrównana walka, a potem express Piła odjeżdzał do stacji koniec seta i zostawały gonitwy (lub nie...)

Coż, żeby tak nie dołować ( a było prawie tak źle jak po meczu z Kaliszem w Bydzi ) napiszę, że JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ MOJE DROGIE PANIE! Exclamation

Nie przegrywać meczu w szatni! Jeśli sie to robi to darujcie kosztów i come back to Bydzia, walkower szkoda mojego i waszego czasu oraz energii

Liczę, że dziś będzie strasznie ostra rozmowa z zespołem, bo taka postawa jest karygodna...niech trener nimi wstrząśnie, bo nic innego nie jest w stanie tego zmienić
Z jednej strony trener też trochę dał ciała, ale z drugiej zespół grał tak, że chyba trener sam nie wiedział kogo zmieniać > też bym nie wiedziała, kto ma więcej a kto mniej woli walki, bo ogólnie było jej jak na lekarstwo...

Dziś obie strony miały winę zarówno drużyna jak i trener dlatego się jednak wstrzymam z jednoznaczną oceną sytuacji > zobaczę co zagrają jutro, może same zawodniczki się zbiorą i sobie w twarz powiedzą ostre słowa...

Mimo wszystko: CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIĘ W MOIM SERCU PAŁAC I NA DOBRE I NA ZŁE

Prawdziwi kibice są z zespolem do końca i ja jutro do Piły jadę > a kogo zwalniać a kogo nie - będziemy myśleć po sezonie

"W ostatnim z kolei od stanu 13:12 dla nas już nic nie potrafiliśmy zrobić. To było wszystko na co nas było stać. Czekają nas na pewno rzeczowe rozmowy w swoim gronie, to się nie może powtórzyć "- ocenia Makowski.

MAM NADZIEJĘ Exclamation

!

Ojeju zapomniałam dać jeszcze jednego plusa z wrażenia:

+ Pani Kapitan > wola walki, czasem nie wychodziło, ale to niewielki odsetek zawodniczek na boisku które chciały zrobić 'różnicę' mecz ogólnie cóż ciężko mi powiedzieć o jego wykonaniu u Ewy, może jak jeszcze trochę ochłonę to napiszę, no, ale plus się należy

aha i jeszcze jedno Pałacyku:

W co wy gracie, jak Wy bloku nie macie? ? ?
Piła ma...brutalny.

I na zwieńczenie tych wypocin 10000000 % prawdy ponownie trener Makowski:

"Niektóre moje zawodniczki jak słyszą nazwę Piła, to zapominają jak się gra w siatkówkę."

Jeszcze do dzisiejszego meczu były złudzenia...że nie to...a jeśli to^ to, ze teraz będzie inaczej...nie bylo inaczej...było jak zawsze...

do jutra, do zobaczenia... mam nadzieję, że Pałacanki uraczą nas lepszą grą i może będzie więcej niż 3 sety...

aha i mała prośba jak będziecie pisać > darujcie sobie złośliwości;)
i tak juz jesteśmy nieźle dobici...

jutro będzie nas jednak więcej trochę > przyjedzie słynne Mycielewo.. Very Happy

Prasa Piła

Elwyn żadnych złośliwości, Oddałaś to co się działo. Ale pisząc że któryś set był do wygrania nie zgadzam się. 1 set tylko wygląda dobrze jak się spojrzy na wynik, jednak kto był ten widział żeNafciary kontrolowały sytuację. A to jest to co kiedyś pisałem, na słowo Piła, Bydgoszcz pęka ( z małymi wyjatkami - szacun dla Kowalkowskiej) w szatni i tyle.

konik

no kowalkowska wczoraj nawet dobrze grałaale sama nic nie zrobi

hej heja heja Piła to miasto Volleya

Daniel

Dobry i rzeczowy opis Elwyn nic dodac nic ujac. Slowa trenera Makowskiego o kompleksie Pily mowia same za siebie Smile

Gość

Żyjecie tam jeszcze Question

Bo ja przed komputerem o mało nie dostałam zawału a co dopiero na żywo Exclamation

Nafta jest wielka Exclamation

Gość

Takich emocji siatkarki to mi już dawno nie dostarczyły...w drugim secie w końcówce to już mi żyłki pękały! taki nerwy! gdy już przegrywały 0:2 mowie będzie tie-break i był zwycięski co za radość! za za szał! nie mogłem słowa wykrztusić! Dzięki nafciarki! Swoją drogą to Aga bednarek to całkiem sympatyczna Kobitka :*
pozdrawiam!

Arti

tylko to co dzialo sie przed rozpoczeciem meczu to byl blad
malo brakowalo a z powodu urazu nie zagralaby Starzynska.
moim zdaniem to wlasnie z powodu tego incydentu 1 set wygladal tak jak wygladal
te 3 wygrane sety to juz prawdziwe mistrzowstwo, szwankowalo troche przyjecie i na poczatku slabiej blok, i cos czego nie moge zrozumiec, wczoraj serwy jakies inne byly a dzisiaj wszystko w Lesniewicz szlo

pozdrawiam