Co ze sponsorem?

site

Kilka słów nt. sponsorungu Farmutilu. Nie zgadzam się z tymi, którzy chcą być świętsi do papieża i wybrzydzają, gdyż:

- Naftę sponsorować mają tylko niektóre zakłady wchodzące w skład holdingu - zakłady w Łukowie i Koziegłowach, a więc zakłady które mają ugruntowaną pozycje na rynku nie tylko polskim. Czy zatem pieniądze z zakładów w Koziegłowach i Łukowie są gorsze np. od tych z Winiar, Fiata, Swarzędzkich mebli czy Dialogu?

- jak już wielorkotnie tu podnoszono, Farmutil jest fimą rodzinną i nie moża obarczać firmy tej "winami" jednego z jego członków

-na boga nie można też pisać o kimś, że jest przestępcą, bez prawomocnego orzeczenia sądu o jego winie. Póki co orzecznia takiego nie ma. Także dotyczy to Henryka Stokłosy. Fakt poszukiwania listem gończym nie jest dowodem popełnienia przestępstwa. Nie wiem czy popełnil przestępstwo, czy nie, ale wiem, że sensacje dziennikarskie niejdnokrotnie nie sprawdzały się i całe szczęśćie, że do prawomocnego orzeczenia sądu obowiązuje zasada domniemania niewinności.

-niektórych wypowiadających się nie rozumiem. Nie byo sponsora, było źle. Jest sponsor też jest źle bo jest on "be". Zatanawiam się co dziś krytykujący powiedzieliby, gdyby Nafta nadal miała dotychczasowe pieniądze i po sezonie, praktycznie większość zawodniczek przeszłaby do innych zespołów. Znów byłby lament, że zarząd nic nie robi. W konsekwencji zaś Piła pożegnałaby się z LSK.

-nie wierzę w proste przełożenie, że po objęciu snonsoringiem Nafty przez Farmutil inni sponsorzy wycofają się, a opowiadanie, że lepiej byłoby gdyby do dotychczasowych sponsorów pozyskać jeszcze jakiegoś mniejszego oferującego ok. 300 tys zł. to mamienie gruszkami na wierzbie. Od trzech lat jakoś nikt nie chciał wspomóc Nafty mimo jej fatalnej sytuacji finansowej, różnych apeli i poszukiwań a z drugiej strony nieproprcjonalnie dużych sukcesów sportowych. Wolę mieć wróbla w garści niż gruszki na wierzbie. Poza tym siatkarkom też należy się głebszy oddech, nie wstrzymywany kłopotami finansowymi. Co inego gdyby sponsorzy pchali się drzwiami i oknami, wtedy możnaby wybierać.

Arti

site i o to wszystko w tym idzie, pieknie to ujete Very Happy

nic dodac nic ujac

pozdrawiam

LuckyLuck

w pelni zgadzam sie z postem site.

wedlug mnie to jeden z madrzejszych postow jakie ostatnio przeczytalem na tym forum.
Gosc(?) bardzo erzeczowo i konkretnie odpowiedzial na wszystkie zarzuty jakie tu sie pojawialy pod adresem farmutilu.

Ja dopowiem jeszcze tylko moze jedno zdanie....

"Darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby".

Gość

Najważniejsze że problem finansowy zostanie rozwiązany. nazwa drużyny mi żadna nie przeszkadza, ważne że klub bedzie istniał, do tego na bardzo wysokim poziomie sportowym. Rodzina Stokłosów chce odwrócić od firm złą sławę jaką ostatnio zyskały i chce aby skojarzenia potencjalnych klientów były pozytywne a takie opinie da sponsorowanie czołowej polskiej drużyny. Kwota około miliona zlotych pozwoli stworzyć jeden z wyższych budżetów ligowych a co za tym idzie walke o najwyższe cele. ważne że umowa zostanie podpisana przed najwazniejszymi meczami w tym sezonie co jeszcze dodatkowo zmobilizuje dziewczyny i da im komfort psychiczny że nie musza sie martwić o pieniądze. A Jurek wreszcie bedzie wybuchał tak jak kiedyś Smile

LuckyLuck

Gość

No to juz jutro czeka nas pewna Informacja czy bedzie farmutil czy nie? jak bedzie to ja osobiście sie bardzo ciesze bo to ratuje nasza sytuacje a dla mnei i tak zawsze bedzie nafta piła Smile

virus304

To gratualcje, że będziecie mieć sponsora, nie ważne jaki to sponsor, ważne ze będzie.

Teraz ja czekam aż jakiś do Stali Mielec przyjdzie Very Happy

Piwosz

[link widoczny dla zalogowanych]

Darko76

Nazwa klubu nie gra. Ludzie grają. A jeżeli ta gra ma jakoś przyzwoicie wyglądać, jeżeli ona ma być na wysokim poziomie, jeżeli ma zachwycać nas kibiców, to niech będzie nawet nazwa sponsora. Najważniejsze są sukcesy.

berkelz

zgadzam sie z przedmówcami ;p Wink

....... dla kibicow "PTPS Nafta Piła" zawsze pozostanie w sercu nie wazne co sie stanie.... A nazwa PTPS PIłA nie jest wcale taka zła...... Najwazniejsze jest to zeby zawodniczki zostały (no i oczywiscie najlepszy trener- p. Jerzy Matlak Very Happy

) i dalej tak swietnie prezentowaly sie w meczach na parkiecie Very Happy

..... a dla kibicow "PTPS Nafta Piła" zawsze pozostanie w sercu